Polska, Poznań

podróż

10 października 2008; 0 przebytych kilometrów




poznań



Wstać jak zwykle się nie chciało, po dwóch godzinach snu.
Ale jak dotarłam do pociągu, to już było fajnie, pan przyniósł gazetkę, słonko ładnie wschodziło i podróż do Wrocławia minęła raz dwa.